
Po pierwsze: bezpieczeństwo !
Kto z Was, Drodzy Czytelnicy pamięta swoje pierwsze próby samodzielnej jazdy na rowerze? Z własnych doświadczeń wiem, że dla kilkuletniego dziecka to nie lada wyzwanie. Przygody i wspomnienia związane z nauką jazy na...
Krajanska Gora | Kobarid | Solkan | Lipica | Piran
Kolejne nasze wyzwanie dla zwolenników etapowych wypraw MTB. Tym razem trawersujemy całą Słowenię od granicy austriackiej po wybrzeże Adriatyku. Czekają nas wysokie Alpy Julijskie, pagórki doliny Vipawskiej, skaliste ścieżki Słoweńskiego Krasu i wiele innych krajobrazowych atrakcji. Zapraszamy!
Równolegle prowadzona wycieczka Słowenia umożliwia przebycie poszczególnych etapów w łatwiejszych warunkach asfaltowymi ścieżkami rowerowymi.
STOPIEŃ TRUDNOŚCI (KONDYCJA): C
Trasa górzysta, etapy ok. 60-70 km dziennie, przewyższenia 1000-1500 m dziennie.
STOPIEŃ TRUDNOŚCI (TECHNIKA): B
Głównie drogi szutrowe, kilka łatwych i krótkich odcinków technicznych.
Wycieczka dedykowana jest wyłącznie dla osób posiadających doświadczenie w jeździe górskiej MTB oraz dobrą sprawność fizyczną.
Dzień 1:
Wyjazd w godzinach popołudniowych, przejazd przez Czechy i Austrię do Słowenii.
Dzień 2: Krajanska Gora: 30 km, 400 m przewyższeń
Rankiem docieramy do najsłynniejszego narciarskiego kurortu Krajanska Gora. Zimą ściągają tu narciarze nie tylko ze Słowenii, latem natomiast jest to spokojna miejscowość bardzo popularna wśród rowerzystów górskich. Warto zatrzymać się tu na dłużej i eksplorować okoliczne szlaki rowerowe.
Na początek wybierzemy się do położonego u stóp najwyższego szczytu Słowenii Triglava schroniska w dolinie Vrata. Pięknie położone u stóp wysokiej na 1000 m skalnej ściany robi ogromne wrażenie. Początkowo łagodny szutrowy podjazd zmieni się w bardzo stromą 1 km ściankę którą pokonają tylko najwytrwalsi. Po niej prawdziwa nagroda świetny odcinek leśnymi ścieżkami wśród skalistych ścian na przemian góra-dół. Prawdziwa zabawa. Po odpoczynku w schronisku czeka nas już tylko zjazd niemal w całości wąskimi ścieżkami bez większych trudności technicznych z powrotem do Krajanskiej Gory.
Dzień 3: Krajanska Gora: 45 km, 1240 m
Jeszcze jeden dzień spędzimy w okolicach Krajanskiej Gory. Tym razem wybierzemy się na trój styk granic austrijacko-włosko-słoweńskiej. Czeka nas długi szutrowy podjazd o całkiem przyjemnym nachyleniu na szczyt. Widoki oszałamiają , w dole doliny rzek Drawy i Sawy w głębi najwyższe szczyty Słowenii z Triglawem na czele, a z drugiej strony włoskie i austriackie lodowce. Warto posiedzieć dłużej na szczycie i napawać się tym widokiem.
Zjazd to już prawdziwe MTB, techniczna ścieżka najeżona korzeniami i kamieniami może każdemu sprawić trudności. Na szczęście najtrudniejszy jej odcinek możemy ominąć i zjechać spokojnie szutrem.
Odwiedzimy też dziś słynne mamucie skocznie narciarskie w Planicy i podjedziemy łagodnym terenowym szlakiem pod najpiękniejsze schronisko w Alpach Julijskich w dolinie potoku Tamar . Dzień zakończymy zasłużonym piwkiem na rynku w Krajanskiej Gorze.
Dzień 4: Krajanska Gora – Kobarid: 88 km, 2400 m lub 74 km, 1400 m
Królewski etap tej wycieczki. Czekają nas dwie bardzo trudne przełęcze do zdobycia. Zaczynamy od podjazdu na przełęcz Vrsic (1611 m) Czeka nas kilkadziesiąt serpentyn częściowo po asfalcie, częściowo po bruku z pięknymi widokami na Alpy Julijskie. Po krótkim odpoczynku na przełęczy zjazd, no niestety również asfaltowy, no ale przynajmniej poczujemy wiatr we włosach :-)
Na dole krótki techniczny odcinek wzdłuż rzeki Socy i krótki odpoczynek w kurorcie narciarskim Bovec. Stąd zaczyna się drugi podjazd na przełęcz Stol. Tym razem całkowicie szutrowy prowadzący gęstym lasem, bez widoków, ale za to jak już dotrzemy na przełęcz zaczyna się bajeczna jazda odsłoniętymi połoninami z niesamowitymi widokami. To podobno najpiękniejszy rowerowy szlak w Słowenii, ale spokojnie według nas będą jeszcze piękniejsze. Zjazd tym razem będzie wymagał sporych umiejętności technicznych ale po to tu przyjechaliśmy aby je poprawić.
Tę drugą przełęcz możemy ominąć jadąc szlakiem wzdłuż rzeki Socy i wcale nie jest on dużo mniej atrakcyjny również czekają nas tam techniczne odcinki i piękne widoki.
Dzień 5: Kobarid: 53 km, 1500 m lub 67 km, 2400 m
W Kobaridzie zatrzymamy się na dłużej, gdyż jest tu co robić. Warto wybrać się nad pobliski najpiękniejszy na Słowenii wodospad, warto odwiedzić miejscowe muzeum poświęcone I Wojnie Światowej. To właśnie w tych okolicach toczyły się jedne z najbardziej zaciekłych walk podczas Wielkiej Wojny. Położone na wzgórzu mauzoleum żołnierzy zaprojektował i otworzył Benito Mussolini. Na każdym kroku spotkać można ślady tamtej wojny.
Największą atrakcją tego dnia będzie jednak spływ rzeką Socą. Wspaniały rafting rwącą rzeką zapadnie każdemu w pamięć. (Opcja dodatkowa – koszt ok 30 eur)
Ci jednak, którzy wolą pojeździć na rowerze nie będą się tego dnia nudzić. Proponujemy wycieczkę po okolicznych szlakach. Kobarid jest jedną z ulubionych miejscówek słoweńskich rowerzystów, bez problemu znajdziemy tu ciekawą pętlę MTB, która zaspokoi wymagania każdego.
Dzień 6: Kobarid – Solkan: 80 km, 2400 m lub 52 km, 1550 m
Ostatni etap w wysokich górach. Od samego rana czeka nas 15-kilometrowy asfaltowy podjazd na Kolovrat. Widoki na dolinę Socy uprzyjemnią nam trudy tego podjazdu (1000 m w górę). Następnie krótki kilku kilometrowy odpoczynek na szybkim zjeździe pod koniec przechodzącym w techniczną ścieżkę i kolejny wysiłek kolejne 15 km i 1000 m w górę na Matajure. Tym razem nawierzchnia szutrowa, a pod koniec piękna ścieżką wśród górskich łąk. I na szczycie ostatnie już spojrzenie na panoramę Alp Julijskich. Sporo sił z nas wyciągnęły. Zjazd z Matajura to prawdziwe wyzwanie techniczne , 12 km i 800 m w dół nieomal wyłącznie singlowymi ścieżkami. Słabsi technicznie chyba lepiej niech wybiorą krótszą wersję etapu, która omija Matajura. Gdy już uporamy się ze zjazdem czeka nas już tylko płaski 30-kilometrowy odcinek.
Dzień 7: Solkan – Lipica: 70 km, 1450 m
Kolejny etap prowadzi przez słynna Vipawską Dolinę. Górskie krajobrazy ustąpią miejsca łagodnym wzgórzom pokrytym winnicami. Co chwila mijać będziemy piwniczki winiarskie zachęcające do skosztowania tutejszych produktów. Odwiedzimy tez kilka zabytkowych miasteczek a na nocleg zatrzymamy się w słynnej na całą Europę stadninie koni w Lipnicy.
Pierwsze 15 km zupełnie po płaskim ścieżką rowerową wzdłuż Socy. Odpowiednia rozgrzewka przed głównym wyzwaniem dzisiejszego dnia podjazdem na Trstelij. 20 km szutrowej męki, 700 m w górę ale później wymarzony zjazd głównie wąskimi technicznymi ścieżkami przez 15 km do Volcij Gradu. Druga część dnia już w zasadzie po płaskim szutrami przez piękny teren Vipawskiej Doliny.
Dzień 8: Lipica – Piran: 67 km, 1400 m
Ostatni już etap, bardzo interwałowy, kilka krótkich podjazdów i zjazdów, dodatkowo upał który często towarzyszy nam w tej części Słowenii może spowodować iż będzie to jeden z trudniejszych etapów. Jednak myśl o kąpieli w Adriatyku z pewnością doda nam skrzydeł. Na początek szutrowy podjazd do miasteczka Kokos. To tylko 6 km i 300 m w górę, kolejna sekcja to właściwie 20 km zjazdów na przemian asfalt, szuter i kamieniste ścieżki do wioski Osp. Dalej kolejny krótki ale niezwykle stromy podjazd do Tinjan i techniczny zjazd do Salary. Tutaj po raz pierwszy ujrzymy Adriatyk. Ostatni podjazd do Gazon wyciśnie z nas ostatnie siły tutaj czeka nas też ostatni odcinek z prowadzeniem rowerów a na koniec szybki zjazd asfaltami do Piranu, gdzie kończymy naszą przygodę w Słowenii. Zasłużona kąpiel w Adriatyku i impreza pożegnalna.
Dzień 9: Piran
Ostatni dzień przeznaczymy już tylko na zwiedzanie najpiękniejszego miasta Słowenii – Piranu i plażowanie nad Adriatykiem.
Wieczorem pakujemy się do busa i ruszamy w drogę powrotną.
Dzień 10:
Rankiem powracamy do kraju.
Cena zawiera:
Opłaty dodatkowe dla chętnych:
Aby zarezerwować miejsce należy wpłacić zaliczkę w wysokości 500 zł. Na miesiąc przed wycieczką prosimy o dopłatę 1000 zł, natomiast całą resztę można dopłacić w dniu wyjazdu bezpośrednio u pilota.
Kto z Was, Drodzy Czytelnicy pamięta swoje pierwsze próby samodzielnej jazdy na rowerze? Z własnych doświadczeń wiem, że dla kilkuletniego dziecka to nie lada wyzwanie. Przygody i wspomnienia związane z nauką jazy na...
Nastało lato. W końcu możemy cieszyć się ładną, słoneczną pogodą, która zachęca nas do opuszczenia czterech ścian i spędzania czasu na świeżym powietrzu. Jedną z aktywności, którą polecamy na tym...
Treść oferty oraz galeria zdjęć imprezy turystycznej Trans Słowenia MTB pochodzą od biura Cyklotramp, które jest organizatorem wyjazdu. Dzięki tej wyprawie można zwiedzić i poznać kulturę, tradycję oraz krajobraz takich krajów jak: Pozostałe. Wycieczka obejmuje wyżywienie typu własne. Główna forma aktywności podczas tego wyjazdu to Górskie MTB, która pozwala na spędzenie wakacji w sposób aktywny. W przypadku zainteresowania ofertą prosimy o kontakt telefoniczny lub email. Gwarantujemy wiele wrażeń i wspaniałą przygodę.