Rowerem po Dolnym Śląsku

Program

Dzień 1: Kamieniec Ząbkowicki

Przejazd busem z Wrocławia do Kamieńca Ząbkowickiego, możliwość dojazdu własnego.
Na początek naszej wycieczki zwiedzimy Jeden z największych pałaców doby romantyzmu w Europie , który znajduje się w Kamieńcu Ząbkowickim.
Ma około 20 tys. metrów kw. powierzchni. Budowla przyciąga niezwykłą atmosferą, jakby ziściła się w niej wizja romantycznego malarza czy poety. To połączenie zamku szkockiego z echem gotyckiej warowni krzyżackiej. Przed pałacem od strony Kamieńca Ząbkowickiego roztacza się siedem poziomów tarasów w stylu klasycznym. W czasach świetności znajdowały się tu liczne sadzawki i aż kilkadziesiąt wodotrysków. Nie brakowało romantycznych sztucznych grot, jak i marmurowych posągów.
Wieczorem impreza integeracyjna.

Dzień 2: Kamieniec Ząbkowicki – Kudowa Zdrój: 70 km

Na początek trasa prowadzi przez Góry Sowie.Są to najstarsze i najbardziej tajemnicze góry w Polsce i prawdziwy rowerowy raj - gdzie góry wydają się mi zawsze bliższe, a lasy bardziej zielone niż gdziekolwiek indziej na świecie. Największa tutejszą atrakcją jest twierdza Srebrna Góra, będąca największą górską twierdzą Europy, którą oczywiście zwiedzimy.
Dalej trasa poprowadzi nas do Barda, to niewielkie, niespełna trzytysięczne miasteczko - położone malowniczo w miejscu, gdzie rzeka Nysa Kłodzka wijąc się szerokimi zakolami przebija się przełomem przez pasmo Gór Bardzkich. Zwiedzimy tutaj zespół obiektów pocysterskich oraz dominującą nad miastem barokową Bazylikę. Stąd już bliziutko do Kłodzka z jego piękną starówką , barokowym mostem i twierdzą górującą nad miastem. Po krótkim odpoczynku ruszymy na zwiedzanie uzdrowisk Kotliny Kłodzkiej – Polanicy, Dusznik i Kudowy Zdrój. Uzdrowiska Kłodzkie to najpopularniejsze uzdrowiska w Polsce z pięknymi parkami i architekturą przedwojenną.

Dzień 3: Kudowa Zdrój – Zagórze Śląskie: 65 km

Dziś zaczniemy od wizyty w Górach Stołowych , to prawdziwy górski ewenement. Są fascynujące i unikatowe. Drugich takich w Polsce nie znajdziecie, a i w Europie góry o budowie płytowej nie pojawiają się za często. Największa ich atrakcją jest oczywiście spacer po skalnym labiryncie Błędne Skały. Cóż to za labirynt, cóż to za spacer, radowaliśmy za pierwszym razem. Takiego poplątania ciasnych korytarzy, przejść, zaułków nie spotkacie w Polsce nigdzie więcej. Bywa ciasno, wąsko, z większym plecakiem może być ciężko. Tu na czworaka, tam w przykuckach. Trzeba się nagimnastykować, by pokonać tę trasę. Mimo, że labirynt, to zgubić się w nim nie ma jak, a śmiechom nie ma końca.
Jak już wydostaniemy się z tego labiryntu czeka nas trasa prowadząca przez trzy zamki, jezioro, i podziemne miasto.
Położone na skalnym występie zbocza w dolinie rzeki Ścinawki pomiędzy Górami Sowimi a Stołowymi, zamek w Sarnach jest jednym z najciekawszych architektonicznie historycznych kompleksów pałacowo-folwarcznych w obecnych granicach Dolnego Śląska. Zkolei zamek Grodno stoi na szczycie wzgórza Chojna, jak gdyby strzegąc granicy między Górami Sowimi i Wałbrzyskimi. Zupełnie niżej , bo pod ziemią znjduje się Osówka, 2 km podziemnych korytarzy. Obiekt wojenny, budowany pod kryptonimem Riese przez III Rzeszę Niemiecką w latach 1943-45.
Zajrzymy też nad Jezioro Bystrzyckie, to jedno z najpiękniejszych jezior zaporowych w Sudetach, malowniczo położone w dolinie pomiędzy Górami Sowimi i Pogórzem Wałbrzyskim. Zbiornik ciągnie się na długości ponad 3 km, a wąska i kręta dolina rzeki tworzy urozmaiconą linię brzegu zalewu, wzbogaconą zatokami. To wspaniałe miejsce na relaks podczas rowerowej trasy!

Dzień 4: Zagórze Śląskie – Janowice Wielkie: 50 km

Dziś odwiedzimy m.in. Zamek Książ, stanowi on jeden z największych zamków zarówno w Polsce, jak i w Europie. Jest zdecydowanie największym zamkiem na Dolnym Śląsku. Na jego wyjątkowość wpływa między innymi niezwykłe położenie – zbudowany został na urwistym cyplu skalnym na wysokości, a otaczająca go kotlina porośnięta jest gęstym lasem. Zamek posiada ponad 400 pomieszczeń, łącząc w sobie różne style architektoniczne. Nic więc dziwnego, że określany jest mianem „Perły Śląska”.
Pierwsza część dzisiejszej trasy wiedzie przez Książański Park Krajobrazowy. Niby niewysokie góry, a jednak robią wrażenie! Okolice Zamku Książ charakteryzują się typowo górskim krajobrazem z licznymi przewyższeniami i stromymi szlakami. Do tego przepiękny, gęsty las i wartkie potoki i rzeki płynące skalnymi wąwozami – nie można przejechać przez to miejsce obojętnie. Dodatkową atrakcją bedą ruiny zamku Cisy. Stąd podążymy do Wieściszowic tu obejrzymy Kolorowe Jeziorka, to ewenement na skalę światową, prawdziwy skarb Ziemi Kamiennogórskiej, od lat przyciągają turystów nie tylko z kraju, ale także z Europy. Cztery jeziorka: żółte, purpurowe, błękitne i czarne zachwycą każdego.
Dzisiejszy etap zakończymy w Rudawach Janowickich, przycupnęły one cicho we wschodniej części Sudetów Zachodnich, nieopodal Jeleniej Góry. Licząc w linii prostej, od miasta dzieli je raptem 15 kilometrów. na których to odnajdzie wszystko, co w górach najpiękniejsze. Tajemnicze lasy, potężne granitowe bloki skalne, wysokie ostańce, a do tego pyszne panoramy, zamki i historie mrożące krew w żyłach.

Dzień 5: Janowice Wielkie – Karpacz: 35 km

Jedną z atrakcji Rudaw Janowickich jest przepiękny pałac w Wojanowie otoczony zadbanym parkiem, poranna kawa tutaj to iście królewskie doznanie.
Stąd ruszymy w górę w kierunku Karkonoszy do Karpacza, na szczęście nie będzie to jakiś straszny podjazd.
Prócz odpoczynku w górach i wędrówek po karkonoskich szlakach, Karpacz gwarantuje dużo innych ciekawostek. Najbardziej znanym zabytkiem jest naturalnie Kościół Wang. To całościowo drewniana budowla bez użycia gwoździ. Skonstruowana została w Norwegii w miasteczku Vang na przełomie XII i XIII stulecia.

Dzień 6: Karpacz – Jakuszyce: 40 km

Dzisiejszy etap mimo iż dość krótki obfitował będzie w kilka podjazdów. Widoki na pasmo Karkonoszy wynagrodzą jednak wszelkie trudy. Po drodze odwiedzimy kamienny zamek na szczycie trudno dostępnej, skalistej góry, zamek Chojnik. Zajżymy też do Szklarskiej Poręby i Jakuszyc by sprawdzić czy miejsca te mają równie dużo uroku jak zimą. Na nocleg wybierzemy położone na pięknej izerskiej polanie schronisko Orle. Będzie trochę spartańsko ale bardzo klimatycznie.

Dzień 7: Jakuszyce – Gryfów Śląski: 45 km

Oblegane zimą Jakuszyce latem sprawiają wrażenie prawie zapomnianych - tłumy narciarzy biegowych wyjechali stąd wczesną wiosną, wraz z topniejącym śniegiem, a ich trasy idealnie nadają się na rowerowe wycieczki. Mimo iż są to Góry Izerskie, z górami mają mało współnego, raczej jest to płaskowyż z pięknymi polanami i lasami, bez większych podjazdów. Tymi trasami dotrzemy do schroniska „Chatka Górzystów”, położonego na Hali Izerskiej - jedynego obiektu, który ocalał ze zniszczonej w latach 50. XX wieku wioski Groß-Iser. Po dwóch szkołach (starej i nowej z lat 30.), dwóch gospodach, dwóch budynkach celnych, kawiarni, trzech schroniskach, leśniczówce Schaffgotschów, remizie straży pożarnej, domku myśliwskim i czterdziestu trzech domach mieszkalnych, pozostał jeden budynek – dawna szkoła.
Będąc w Chatce Górzystów nie można nie spróbować słynnych naleśników na cieście biszkoptowym z twarogiem i jagodami.
Stąd już tylko w dół do kolejnego uzdrowiska na naszej trasie – Świeradowa Zdroju , gdzie odpoczniemy w pięknym parku przy przedwojennym Domu Zdrojowym.
Dzień na Dolnym Śląsku byłby stracony gdybyśmy nie odwiedzili jakiegoś zamku. Dziś będzie jeden z najpiękniejszych polskich zamków XIII-wieczny zamek Czocha.
Wszystkich miłośników historii, tajemnic i legend zapraszamy na zwiedzanie Zamku z przewodnikiem.
Tajemniczość miejsca sprawi, że wycieczka będzie niezapomnianą przygodą. Tajne przejścia, stylowe komnaty, niezwykłe ekspozycje…
Malownicze zabudowania zamku były tłem powstania filmów: Gdzie jest generał?, Wiedźmin, Legenda oraz seriali Tajemnica twierdzy szyfrów i Dwa światy (Spellbinder) oraz serialu Pierwsza Miłość.
Na nocleg zatrzymamy się nad jeziorem Jeziorem Złotnickim, jednym z najpiękniejszych zakątków południowo-wschodniej Polski.

Dzień 8: Gryfów Śląski – Sędziszowa: 70 km

Dzisiejszy dość długi etap poprowadzi przez dwa parki krajobrazowe i kilka pięknych dolnośląskich miasteczek.
Na początek odwiedzimy Lubomierz. To architektoniczna perła Dolnego Śląska, Nie zniszczony podczas II wojny światowej Lubomierz zachował kształt śródmieścia charakterystyczny dla średniowiecznych osad targowych. Malowniczość samego miasteczka jak i jego okolic spowodowała, że nakręcono tu aż osiem filmów, m.in. komedię „Sami Swoi” . Od 1997 roku corocznie w połowie sierpnia jest tutaj organizowany Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych, na który przybywa wielu znakomitych aktorów, reżyserów i tysiące turystów. Warto tu zajrzeć do Muzeum Kargula i Pawlaka.
Nie mniej urokliwe są kolejne miasteczka na naszej trasie – Gryfów Śląski I Wleń.
Pięknie będą też dziś krajobrazy. Trasa wiedzie m.in. przez „Szwajcarę Lwówecką” To zespół piaskowcowych skał o wysokości od 30 do 50 metrów. Ścieżka pomiędzy ciekawymi formami piaskowca prowadzi do wielu punktów widokowych, z których doskonale widać piękno miejscowej przyrody, rozległe tereny leśne, rzekę Bóbr oraz Jezioro Rakowickie.
Odwiedzimy też Park Krajobrazowy Doliny Bobru. Wśród tutejszych, malowniczych przełomów rzeki Bóbr wybudowano liczne tamy, tworząc w ten sposób idealne do wypoczynku nad wodą jeziora retencyjne. Cały park jest świetnie skomunikowany znakowanymi szlakami rowerowymi, a pod względem liczby zabytków mógłby zawstydzić niejeden z najpiękniejszych regionów Europy Środkowej.
Będą też oczywiscie zamki na czele z barokowym pałacem w Brunowie.

Dzień 9: Sędziszowa – Kamieniec Ząbkowicki: 85 km

Dzisiejszy etap wiedzie przez Krainę Wygasłych Wulkanów, tak tak, jest coś takiego w Polsce!. Majaczące się na horyzoncie łagodne wierzchołki uśpionych wulkanów przyciągają nasz wzrok. Miliony lat temu niepozorne i porośnięte dziś drzewami Góry Kaczawskie tętniły wulkanicznym życiem, a bulgocząca lawa tworzyła bazaltowe słupy i agatowe buły. Obszar bogaty jest w piękną przyrodę i zabytki.
Dziś odwiedzimy dwa dość duże miasta, ale wizyta na Dolnym Sląsku bez nich byłaby niepełna. W Świdnicy i Jaworze znajdują się wielkie drewniane kościoły protestanckie, zwane Kościołami Pokoju, bowiem wybudowano je na mocy Pokoju Westfalskiego w XVII wieku. Dziś są wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, więc warto je odwiedzić.
No i będą też zamki. Pod Dzierżoniowem zajrzymy do Renesansowego zamku zbudowanego w 1580 r. Na terenie zamku znajduje się kompleks parkowy, to jeden najstarszych i największych renesansowych budowli Dolnego Śląska. Ostatnim miasteczkiem na naszej dolnośląskiej trasie będą Ząbkowice Śląskie które również mogą poszczycić się ciekawymi zabytkami architektury. Znajduje się tu wyjątkowa Krzywa Wieża - jedna z kilku w Polsce, będąca obecnie punktem widokowym, okazałe ruiny zamku renesansowego czy piękny Ratusz z wysoką, strzelistą wieżą górującą nad Rynkiem i Starówką. Są też średniowieczne mury miejskie i równie stary kościół Św. Anny.
I tak kończymy nasza pętlę po Dolnym Sląsku, wieczorem impreza pożegnalna.

Dzień 10: Kamieniec Ząbkowicki

Powrót busem do Wrocławia.

UWAGA:

PROGRAM JEST JEDYNIE ORIENTACYJNY. PODANE DZIENNE DYSTANSE MOGĄ RÓŻNIĆ SIĘ O +/- 15 KM. POSZCZEGÓLNE ELEMENTY MOGĄ ULEC ZMIANIE ZE WZGLĘDU NA WARUNKI POGODOWE, KONDYCJĘ UCZESTNIKÓW I INNE CZYNNIKI ORGANIZACYJNE. PROSIMY WIĘC NIE TRAKTOWAĆ TEGO PROGRAMU ZOBOWIĄZUJĄCO, NIEMNIEJ JEDNAK DOŁOŻYMY WSZELKICH STARAŃ BY ZREALIZOWAĆ GO JAK NAJDOKŁADNIEJ.

Warunki