Program
Dzień 1-2:
Przelot samolotem do Limy i dalej do Cuzco.
Dzień 3: Cuzco
Cuzco to najsłynniejsze miasto Peru i jedno z turystycznie najważniejszych na świecie. Niegdyś miasto pełniło rolę stolicy państwa Inków, a w szesnastym wieku hiszpańscy konkwistadorzy intensywnie nadawali mu chrześcijański charakter. Atrakcje Cuzco są więc połączeniem tych zupełnie odmiennych kultur, których wpływ na architekturę i kulturę widać dosłownie na każdym kroku. Cuzco zachwyci miłośników folkloru, muzyki, kulinariów, historii, architektury, ale też przygody i natury. br />Oprócz zwiedzania miasta dzień przeznaczymy na aklimatyzację gdyż Cuzco położone jest na dość sporej wysokości ok. 3300 m n.p.m.
Dzień 4: Mollepata
Przejazd busem do Mollepanta pięknej wioski u podnóży Andów.
Dzień 5: Mollepata - Soraypampa
Zaczynamy rowerową przygodę w Andach. Dziś na razie łatwo 30 km łagodną górską szutrówką wspinamy się na wysokość 3850 m n.p.m. Widoki są oszałamiające, a przy ładnej pogodzie całą drogę towarzyszyć nam będzie, czczony od tysięcy lat przez miejscowych Indian, szczyt Salkantay, wznoszący się na wysokość 6271 metrów n.p.m., pokryty groźnie wyglądającym lodowcem. Po dotarciu do górskiej wioski Soraypampa czeka nas przepiękny treking do górskiego jeziora Humantay w którego tafli odbijają się ośnieżone sześciotysięczniki.
Dzień 6: Soraypampa – Santa Teresa
Od tego dnia niezwykłe piękno peruwiańskich Andów stoi przed Wami otworem! Słynna trasa u podnóża Salkantay umożliwia dotarcie do inkaskich ruin Machu Picchu, podążając 60-kilometrowym szlakiem. Po drodze otrzymujemy możliwość oglądania spektakularnej panoramy na góry, lodowce, a także rozległe tereny tropikalnej dżunglii. Na naszej drodze staną takie atrakcje jak, Nevado Salkantay, przełęcz górska o wysokości 4600 m n.p.m., liczne plantacje kawy, bananowców, głebokie wąwozy, wodospady, oddalone od cywilizacji malutkie wioski oraz wspaniałe zjazdy. Przejechanie całej trasy to fascynujące doświadczenie, jakie na zawsze zostaje w pamięci. Ten odcinek to także miliony postojów, choćby takich pół minutowych na wyrównanie oddechu, ale także na zdjęcia bo jest tu co fotografować. Widoki są piękne i to wielka nagroda. Trasa biegnie wzdłuż ośnieżonych szczytów Cordilliery Vilcabamba, kamienistych kanionów, dzikich wodospadów, przez nizinną dżunglę i oddalone od cywilizacji malutkie wioski.
Po zdobyciu przełęczy czeka nas szalony zjazd niemal 3000 m w dół na wysokość 1200 m npm. Niezliczonymi serpentynami zjeżdżamy w dół z bezleśnych suchych gór , smaganych zimnymi wiatrami do zielonej upalnej dżungli.
Na tym etapie roślinność zmienia się z kilometra na kilometr, nie sposób się nudzić!
Dzień 7: Santa Teresa
Dziś dzień odpoczynku na kąpieliskach termalnych w Santa Teresie. Wspaniałe miejsce otoczone tropikalnymi lasami , pełne kolibrów i innych pięknych ptaków. Można się tu naprawdę zrelaksować.
Dzień 8: Machu Pichu
To chyba najważniejszy dzień wyprawy ! Są miejsca, które z jakiegoś powodu przyciągają ludzi ze wszystkich stron świata, a następnie wprawiają w zupełne osłupienie. Nawet nie samym wyglądem ani historią, ale po prostu atmosferą, jakąś niewytłumaczalną magią, która unosi się w powietrzu. Machu Picchu to miejsce wyjątkowe. Nieodkryte przez hiszpańskich kolonizatorów przetrwało do dziś w niemal nienaruszonym stanie, mimo trzęsień ziemi i wymagającego klimatu. To jeden z cudów świata, który po prostu trzeba zobaczyć, będąc w Peru. Cały dzień poświęcimy na zwiedzanie tych pięknych ruin.
Dzień 9: Santa Teresa – Santa Maria
Ostatni już dzień w tropikalnej dżunglii , płasko łatwo, 50 km po szutrach wzdłuż kanionów i małych górskich wiosek. Relaks przed królewskim etapem.
Dzień 10: Santa Maria – Ollantaytambo
Czas na powrót w góry i czas na porządny wysiłek na rowerze. To będzie najtrudniejszy etap tej wyprawy ponad 50 km podjazdu 3 tys metrów w górę nieco asfaltem, nieco główniejszą drogą. Niezliczona liczba przydrożnych knajpek pozwoli zapoznać się z bardzo ciekawa peruwiańską kuchnią. Smaki Peru to przede wszystkim ziemniak, proso boliwijskie czyli quinoa, a także mięso i owoce. Wpływy przybyłych tu z całego świata ludzi przez setki lat zmieniały kuchnię kultur prekolumbijskich. Możliwe, że to właśnie ta różnorodność zagwarantowała dziś peruwiańskiej kuchni stałe miejsce na szczytach list przebojów kulinarnych świata.
Ale każda góra zawsze się kończy. Zjazd z przełęczy Abra Malaga to prawie 2 tys metrów w dół na przemian singiel, szuter i asfalt, kolejny kultowy zjazd w Peru.
Dzień 11: Ollantaytambo
Nieco odpoczynku i krótka wycieczka rowerowa po okolicy do dwóch ważnych miejsc w Dolinie Inków. Moray to tajemnicze stanowisko archeologiczne, będące niegdyś prawdopodobnie inkaskim amfiteatrem, bo posiada charakterystycznie okrągły kształt. Z kolei Maras to miejscowość, w której znajdują się saliny (salinas) – przepiękne jeziorka, wykorzystywane do pozyskiwania soli już w czasach pre-hiszpańskich.
Czeka nas ok. 1000 m podjazdu szutrem z pięknymi widokami na Dolinę Inków i odległe Andy oraz bardzo długi i dość trudny singletrack na którym nie będzie wstydem zejście od czasu do czasu z roweru.
Dzień 12: Ollantaytambo
Dzień przeznaczony na zwiedzanie Ollantaytambo, nazywane często „żyjącym miastem Inków”, to jedno z najważniejszych miejsc w Świętej Dolinie Inków. To miasteczko, z zachowanymi oryginalnymi uliczkami i ruinami twierdzy Inków, jest też idealnym punktem wyjścia do odkrywania peruwiańskich gór.
Zwiedzanie Ollantaytambo to podróż w czasie – oryginalny układ ulic, kamienne mury i domy, które przetrwały wieki, pozwalają poczuć ducha starożytnej cywilizacji. Ruiny składają się z serii tarasów, świątyń i budowli o znaczeniu religijnym i militarnym. Warto wspiąć się na szczyt twierdzy, aby zobaczyć Świątynię Słońca oraz kamienie megalityczne, które zadziwiają precyzją i skalą obróbki.
Dzień 13: Ollantaytambo – Lares
Jeden z piękniejszych etapów wycieczki, i po raz drugi znajdziemy się wysoko w Andach. Łagodną szutrówką wspinamy się na przełęcz o wysokości 4445 m n.p.m. by stąd starym inkaskim szlakiem, nieco technicznym , przez wysokogórskie pastwiska, gdzie zamiast owiec pasą się lamy i alpaki, przekraczając niezliczone potoki i małe kaniony zjechać do pięknej górskiej wioski Lares. Tam czeka na nas niespodzianka – termalne kąpieliska.
Dzień 14: Lares – Calca
Dzień dla zjazdowców. Singletrack z Lares do Calcy to jeden z najsłynniejszych singli w Peru, ponad 30 km i 1500 m w dół , czekają na nas wspaniałe widoki i małe górskie wioski. Ten barwny i gościnny region strzeżony jest przez potężne cytadele inkaskie wtulone w strome górskie zbocza. W każdym mijanym miasteczku na barwnych indiańskich targach można zakupić lokalne rękodzieło i oryginalną biżuterię oraz przyjrzeć się życiu mieszkańców wiosek, którego rytm od wieków wyznaczają siły natury i dawne wierzenia.
Dzień 15: Calca – Pisac
Dzisiaj dotrzemy do jednych z lepiej zachowanych ruin inkaskich miasta Pisac. Do wyboru dwie trasy , płaska wypoczynkowa wzdłuż doliny Inków , lub bardziej wymagające przez kolejną andyjską przełęcz pełną lam i alpak i krążących nad nami sępami. Pisac w języku keczua oznacza kuropatwę, bo taki kształt ma inkaskie miasteczko. Kompleks ruin Pisac jest bardzo duży, 5 razy większy niż Machu Picchu. Koszary, fortyfikacje, cywilne rezydencje, świątynie, akwedukty, tereny rolnicze: żadna inna ruina Inków, w tym Machu Picchu, nie obejmuje tak szerokiej gamy infrastruktury.
Dzień 16: Pisac – Cuzco
Powoli kończymy nasza pętlę i wracamy do Cuzco. Po drodze możemy jeszcze zobaczyć, jak powstają muliste cegły, z których buduje się wiejskie (i nie tylko) domy. Błoto wkłada się do drewnianych form i powstałe w ten sposób kloce, suszy na słońcu. Charakterystyczne dla Peru są również rysunki, graffiti i reklamy malowane na ścianach domów w każdej mijanej miejscowości. Jest tego naprawdę dużo i nadają one koloryt temu pięknemu regionowi świata. Również dzisiaj nie zabraknie ciekawych zjazdów.
Dzień 17: Cuzco
Ostatni już dzień spędzimy na zakupach pamiątek w Cuzco, a dla chętnych wycieczka busem na słynną górę siedmiu kolorów.
Dzień 18-19:
Powrót samolotem do kraju.
DODATEK: JEZIORO TITICACA I BOLIWIA +2500 zł
Dzień 18-19: Jezioro Titicaca
Na początek odwiedzimy Jezioro Titicaca, położone na wysokości 3800 m npm wymieniane jest wśród największych atrakcji Ameryki Południowej. Nic dziwnego. Ogromny zbiornik wodny skrywa masę atrakcji dla przyjezdnych. Nie ulega wątpliwości, że tajemnicza Titicaca należy do tych miejsc, których po prostu nie można nie zobaczyć, zwiedzając Peru Na szczególną uwagę zasługują pływające wysepki po zachodniej stronie jeziora, gdzie potomkowie miejscowego ludu Uru prowadzą swoje normalne życie. Wysepki zostały wykonane z trzciny totora, a zwyczaj ich tworzenia został zapoczątkowany przez ich przodków w celu odizolowania się od najeźdźców – Inków czy hiszpańskich konkwistadorów. Współcześni mieszkańcy pływających wysp zajmują się głównie rybołówstwem, hodowlą ptactwa oraz łowiectwem.
Podczas dwóch dni nad jeziorem przenocujemy na jednej z wysp Uros, na którą dostaniemy sie o własnych siłach czyli kajakami. Któż z was miał wcześniej okazję pływać kajakiem na wysokości niemal 4000 m n.p.m.?
Dzień 20-21: La Paz
Dwa dni przeznaczymy na zwiedzanie stolicy Boliwii La Paz, najwyżej położone miasto świata, wzbudza podziw zarówno swoją lokalizacją, jak i wyjątkowym charakterem. Znajduje się na wysokości 3640 metrów nad poziomem morza. Dzięki temu jest uznawane za jedno z najciekawszych miast – nie tylko w Boliwii, ale także na całym świecie. W La Paz możemy znaleźć wyjątkowo ciekawą sieć kolejek linowych. Mi Teleférico to nowoczesna forma transportu. Zbudowana po to, by ułatwić przemieszczanie się po górzystym i rozległym terenie miasta. Przy tym ma do zaoferowania zapierające dech w piersiach panoramy La Paz i And. Jest to doskonała okazja, aby podziwiać miasto z góry i zrobić niezapomniane zdjęcia.
Dzień 22: Droga Śmierci
Czas pojeżdzić rowerem po Boliwii , co prawda będzie to tylko jeden dzień ale za to jaki !!! Przed nami słynna Droga Śmierci i najdłuższy zjazd świata.
Dzień 23-24:
Powrót samolotem do kraju.
Uwaga: powyższy program jest jedynie orientacyjny. Podane dzienne dystanse mogą różnić się o +/- 15 km. Poszczególne elementy mogą ulec zmianie ze względu na warunki pogodowe, kondycję uczestników i inne czynniki organizacyjne. Prosimy więc nie traktować tego programu zobowiązująco, niemniej jednak dołożymy wszelkich starań by zrealizować go jak najdokładniej.